Poprosiliśmy najważniejsze osoby zarządzające firmami należącymi do grupy Sunrise Energy o podsumowanie minionego, 2020 roku oraz o kilka słów na temat prognoz na kolejne miesiące i lata – zarówno dotyczące prowadzonych przez siebie spółek, jak i całego rynku fotowoltaiki i energetyki.
Tym razem swoimi spostrzeżeniami podzielił się Marcin Biechowski, założyciel oraz Pełnomocnik Zarządu OZE-Biomar.
Jak podsumujesz 2020? Czy ten trudny dla całego świata rok był trudny także dla branży odnawialnych źródeł energii/energetycznej?
Branża fotowoltaiczna jako jedna z niewielu nie odczuła pandemii spowodowanej Covid-19 tak bardzo mocno, jak wiele innych. Rozwój rynku spowodowany dotacją rządową „Mój Prąd”, ulgą termomodernizacyjną, a także wzrostem świadomości odbiorców końcowych spowodował, iż każda większa firma – w tym OZE-Biomar – zanotowała wzrost obrotu i zysku. Nie znaczy to, iż rok był łatwy. Nie był, a pandemia także w naszej branży odcisnęła piętno – były okresy, w których klienci nie chcieli się spotykać z doradcami technicznymi. Ekipy monterskie nie miały gdzie spać w delegacji, a inwestorzy (zwłaszcza biznesowi) długo zastanawiali się nad podjęciem decyzji czy instalować elektrownię fotowoltaiczną. Nie będąc pewnym jutra często odkładali tę decyzję.
Jakie sukcesy spółka odniosła w minionym roku?
Spółka w 2020 roku podwoiła zatrudnienie i przeniosła się do zupełnie nowego biura o powierzchni 320 metrów kwadratowych w biurowcu klasy A. W tym samym miejscu posiada także magazyn o powierzchni ponad 1000 metrów kwadratowych. 2020 rok pozwolił także wypracować wyższy zysk, niż w latach poprzednich. Czyli rok 2020 należy, mimo pandemii, uznać za niezwykle udany dla OZE-Biomar. Wykonaliśmy także największą w Polsce działającą instalację fotowoltaiczną z magazynem energii (o mocy 350 kW) dla firmy Almides Sp.z o.o. oraz zakończyliśmy realizację projektu o mocy 400 kW dla firmy Promlecz.
Jakie zmiany i trendy na rynku fotowoltaiki i/lub energetyki prognozujesz na najbliższe miesiące i lata?
Problem zakładów energetycznych z możliwościami przyjęcia nadwyżek prosumenckich do sieci spowodowany szybkim rozwojem branży w Polsce każe przypuszczać, iż będziemy szli w kierunku prosumenckich magazynów energii. Należy się spodziewać, iż kolejna edycja programu „Mój Prąd” będzie już promowała takowe magazyny. Szybka stopa zwrotu z inwestycji sięgająca 17 % rocznie będzie nadal powodowała, że rynek prosumencki będzie się rozwijał. Niskie oprocentowanie lokat bankowych każe inwestorom szukać innych możliwości lokowania posiadanego kapitału i inwestycja w fotowoltaikę jest w pełni bezpieczną inwestycją z łatwo policzalną stopą zwrotu. Rynek w segmencie B2B natomiast stoi w obliczu boomu – wejście w życie opłaty mocowej, ciągłe problemy kraju z ilością „prądu” – czyli letnie zagrożenie blackoutem, przekraczanie przez firmy poboru mocy i przede wszystkim zwykła matematyka (instalacja firmowa zwraca się w ciągu 5-6 lat), z której wynika, iż fotowoltaika może być źródłem zmniejszenia kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa powinny wreszcie otworzyć rynek biznesowy znacznie szerzej, niż dotąd.
Jakie są plany firmy na nadchodzący rok 2021 i czy nowe, niedawno ogłoszone przez URE regulacje i opłaty wpłyną na przyjętą strategię?
Plany są niezmienne – permanentny rozwój rok do roku. Stoimy w obliczu wyzwania, by podwoić wolumen zainstalowanych kW mocy fotowoltaicznej. Strategia także jest niezmienna: OZE-Biomar to firma, która wykorzystuje swoje doświadczenie na bądź co bądź nowym rynku, na którym nie ma wielu fachowców. Będziemy budować instalacje fotowoltaiczne: zarówno domowe, jak i biznesowe oraz zapewne postawimy kilka spektakularnych elektrowni o mocy powyżej 200 kW. Chcemy także wzmocnić świadomość znajomości marki poprzez odpowiedni marketing i utrzymanie relacji z inwestorami, którzy dotąd nam zaufali.